fot. prk24

Gościem porannego „Studia Bałtyk” był wiceminister obrony narodowej, radny sejmiku zachodniopomorskiego Stanisław Wziątek. W rozmowie z Anną Popławską m.in. skomentował wyniki Lewicy w wyborach samorządowych oraz odpowiedział na pytanie, czy możliwy jest powrót do zasadniczej służby wojskowej.

- Nie przebiliśmy się na tyle mocno z naszymi postulatami, by mieszkańcy mogli nam zaufać w trochę większej skali - mówił wiceminister, polityk Lewicy, o słabym wyniku swojego ugrupowania w wyborach samorządowych, dodając, że za pięć lat to „zaufanie” będzie większe.

Gość odniósł się także do powyborczego konfliktu wewnątrz lokalnych struktur Lewicy. Przypomnijmy, Marek Łagocki, „jedynka” na liście do sejmiku zachodniopomorskiego, przed drugą turą wyborów na prezydenta Koszalina, wbrew stanowisku władz partii, poprał Piotra Jedlińskiego i nawoływał do rozwiązania struktur w Koszalinie. - Pan Łagocki popełnił błąd - przyznał Stanisław Wziątek. - To było jego indywidualne podejście i niezrozumienie zasad funkcjonowania formacji. Piotr Jedliński nie był kandydatem zgłoszonym i popieranym przez Lewicę. Wszyscy w strukturach o tym wiedzieli.

W czasie rozmowy padło także pytanie o to, czy wobec obecnej sytuacji geopolitycznej, rozważany jest powrót do zasadniczej służby wojskowej. Wiceminister zaprzeczył, wyjaśniając, że powszechny pobór nie jest potrzebny, bowiem „zainteresowanie służbą wojskową jest bardzo duże”. - W tym roku będziemy mieli o 20 tysięcy żołnierzy więcej. Poziom 300 tysięcy można osiągnąć w ciągu najbliższych 8-10 lat - wyjaśnił.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

ap/zas

Posłuchaj

Gość porannego „Studia Bałtyk”: Stanisław Wziątek