fot. Polskie Radio Słupsk

Goście Andrzeja Watemborskiego w programie "Po Słowie" dyskutowali dziś o kłopotach w klubie koszykarskim Energa Czarni Słupsk. Grupa Energa SA, która jest sponsorem klubu, rozważa możliwość rozwiązania umowy sponsorskiej. To efekt informacji dotyczących nieprawidłowości w klubie.

- Uważam, że pieniądze publiczne wywodzące się ze spółek Skarbu Państwa powinny być angażowane w finansowanie sportu. Ale na przejrzystych zasadach - stwierdził Adam Jaworski ze Zjednoczonej Prawicy Solidarna Polska.

- Są określone przepisy regulujące finansowanie sportu przez Skarb Państwa. Nie każda spółka nie może być sponsorem. Należy sobie powiedzieć, że nie byłoby sukcesów klubu Energa Czarni Słupsk bez wsparcia sponsora - powiedział Paweł Lisowski z PSL-u.

- Gdyby nie sponsoring dużych firm państwowych to 3/4 drużyn nie miałoby solidnych sponsorów, zawodnicy nie mieliby zaplecza finansowego żeby trenować. W mojej ocenie sponsoring sportu przez duże firmy państwowe nie jest czymś złym. Ale wymaga transparentności  - podkreślał z kolei Robert Kujawski z PiS-u.

- Nie widzę nic złego, że spółka, która ma klientów na ziemi słupskiej sponsoruje również klub, który dostarcza wielu radości kibicom ze Słupska i okolic. Jestem klientem tej spółki i mając propozycję zmiany dostawcy tego nie zrobiłem bo kierowałem się właśnie tym, że wspiera ona nasz sport - dodał Zbigniew Konwiński z PO.

W prokuraturze rejonowej w Słupsku jest zawiadomienia o popełnieniu wielowątkowego przestępstwa. W klubie Energa Czarni Słupsk miało dojść do licznych niezgodnych z prawem zachowań, m.in. generalnego menadżera i części agentów zawodników Czarnych Słupsk.

rp/ar