Policja zaprzecza tym zarzutom. - Nic takiego nie miało miejsca - zapewnia PRK sierżant Beata Gałka.
Mężczyzna został zatrzymany pod koniec roku za jazdę po wpływem alkoholu. W zatrzymaniu go pomógł jeden z kierowców, który wezwał policję. 38-latek był agresywny więc policjanci użyli siły i zakuli go w kajdanki. Został przebadany przez lekarza i trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Wcześniej był już karany za jazdę pod wpływem alkoholu.
- Do policji nie wpłynęła żadna skarga od mężczyzny - dodała sierżant Gałka.
Przebieg wydarzeń ustali prokuratorskie śledztwo. Sprawę prowadzą kołobrzescy śledczy.
Redakcja/ar
Prokuratorskie postępowanie w sprawie działań koszalińskiej policji
fot. policja.pl
Mieszkaniec Stargardu twierdzi, że policjanci znęcali się nad nim w policyjnej izbie zatrzymań.