fot. Wolontariat Misyjny Salvator - facebook
W kościele świętej Barbary w Libiążu koło Oświęcimia rozpoczęła się msza pogrzebowa Heleny Kmieć - polskiej wolontariuszki zamordowanej pod koniec stycznia w Boliwii.

Uroczystość ma charakter państwowy. Premier Beatę Szydło reprezentuje szefowa jej kancelarii Beata Kempa, która odczytała list od premier. Minister Wojciech Kolarski z Kancelarii Prezydenta, w imieniu Andrzeja Dudy odznaczył pośmiertnie zmarłą Złotym Krzyżem Zasługi za jej działalność charytatywną.

Mszy przewodniczy kardynał Stanisław Dziwisz. Homilię wygłosi kustosz sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach ksiądz prałat Franciszek Ślusarczyk.

Niespełna 26-letnia Helena Kmieć zginęła 24 stycznia od ciosów nożem w boliwijskiej Cochabambie. Pojechała tam razem z koleżanką, by pomagać zakonnicom ze Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Dębickich w prowadzeniu ochronki dla dzieci. Wolontariuszki rozpoczęły misję 9 stycznia. W Cochabambie miały być pół roku.

Boliwijska policja aresztowała dwóch mężczyzn podejrzanych o zabójstwo. Dowody wskazują, że napad miał charakter rabunkowy, u zatrzymanych znaleziono rzeczy skradzione z ochronki. Śledztwo w tej sprawie wszczęła także prokuratura w Krakowie.

Helena Kmieć do Wolontariatu Misyjnego Salvator wstąpiła na początku 2012 roku. Posługiwała na placówkach misyjnych w Rumunii, na Węgrzech i w Zambii. Działała również w Duszpasterstwie Akademickim w Gliwicach, śpiewała w Chórze Akademickim Politechniki Śląskiej. Była absolwentką inżynierii chemicznej.

IAR/ar

Czytaj więcej