fot. wikimedia
Resort chce kupić 16 specjalistycznych maszyn dla wojsk specjalnych oraz zwalczających okręty podwodne.

Jak wyjaśnia wiceminister obrony Bartosz Kownacki, ogłaszany dziś przetarg będzie skonstruowany inaczej niż poprzedni. Według niego, poprzedni rząd w jednym przetargu próbował zamówić tańsze śmigłowce wielozadaniowe i droższe specjalistyczne. Wiceminister dodał, że obecnie MON chce zróżnicować zamówienia maszyn i zapowiedział kolejne postępowania na śmigłowce transportowe czy uderzeniowe.

Resort obrony spodziewa się udziału trzech oferentów. Chodzi o maszyny z Mielca, Świdnika i maszyny francuskie. Wiceminister Kownacki nie chciał mówić, kiedy maszyny trafią do polskiej armii.

Poprzedni przetarg na śmigłowce wielozadaniowe dla polskiej armii rozpisano blisko pięć lat temu. Wiosną 2015 roku MON ogłosiło, że tylko maszyna Caracal koncernu Airbus Helicopters spełnia warunki przetargu. W październiku ubiegłego roku Ministerstwo Rozwoju, które prowadziło negocjacje offsetowe, zakończyło rozmowy z koncernem.

IAR/ar