Rozwój infrastruktury ładowania i popularyzacja elektrycznych pojazdów to część celów Programu Rozwoju Elektromobilności. Przedstawiciele 41 polskich samorządów i administracji rządowej podpisali specjalne porozumienie w tej sprawie.
Wiceprezydent Poznania, Maciej Wudarski powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że decyzja o inwestycji w elektryczne autobusy nie jest łatwa. Przypomina, że takie pojazdy są dwa razy droższe niż klasyczne autobusy z silnikiem diesla. Do tego po kilku latach trzeba wymienić baterie. Wiceprezydent informuje, że dzięki unijnym pieniądzom Poznań chce zakupić 15 autobusów elektrycznych.
Prezydent Zielonej Góry, Janusz Kubiki wyjaśnia, że jego miasto ogłosiło przetarg na blisko 50 autobusów elektrycznych. Pierwsza dostawa zaplanowana jest na czerwiec przyszłego roku. Włodarz Zielonej Góry liczy na to, że w przetargu wygra któraś z polskich firm.
Pojazdy z 41 miast sygnatariuszy reprezentują prawie 41 procent taboru autobusowego w Polsce. Samorządowcy z tych miast zadeklarowali zakup 780 autobusów elektrycznych. Obecnie na tysiąc takich pojazdów w Polsce tylko 3 są elektryczne.
Elektryczne autobusy testowały już miasta w naszym regionie, m.in. Piła i Szczecinek. To drugie miasto chce wkrótce kupić 10 elektrycznych pojazdów.
IAR/ar
