- To wyjątkowe chwile dla wszystkich wiernych. Kościół potrzebuje czasu odnowy, a do tego potrzebuje sług, niezależnie od wieku, święceń, funkcji. Kto ma to zrobić jak nie my? My, których Pan dotknął. To jest przywilej i szczęście - mówił w homilii biskup Edward Dajczak, ordynariusz diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej:
Prace Synodu będą toczyły się w 11 komisjach. W ich składzie znaleźli się duchowni, siostry zakonne oraz osoby świeckie. Łukasz Pniewski, na co dzień radca prawny, znalazł się w komisji administracyjnej synodu. Jak mówi w rozmowie z Polskim Radiem Koszalin, liczy na pewnego rodzaju "odmłodzenie" koszalińsko-kołobrzeskiego kościoła:
- Liczę na to, że prace synodalne pozwolą na odmłodzenie całej struktury i pozwolą osobom świeckim na bliższy udział w codziennym życiu kościoła. Nie będzie się już np. mówiło o tym, czy ksiądz może tańczyć na weselu, czy nie - mówi Łukasz Pniewski.
Synod w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej potrwa około trzech lat. To drugie tego typu wydarzenie w historii diecezji. Pierwszy synod został zwołany w 1986 roku przez ówczesnego ordynariusza, biskupa Ignacego Jeża.
ms/ar
Rozpoczął się II Synod Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej
fot. Mateusz Sienkiewicz
W koszalińskiej katedrze przedstawiciele parafii z całej diecezji wzięli udział w mszy rozpoczynającej synod, czyli czas dyskusji i modlitwy nad przyszłością lokalnego kościoła.
fot. Mateusz Sienkiewicz
fot. Mateusz Sienkiewicz
fot. Mateusz Sienkiewicz
fot. Mateusz Sienkiewicz