fot. flickr.com/włodi/Wojsko Polskie
Za niestawienie - policyjne doprowadzenie. Takie są konsekwencje unikania kwalifikacji wojskowej w Koszalinie. Jest ona obowiązkowa i dotyczy przede wszystkim mężczyzn urodzonych w 1998 roku.

Trwa kwalifikacja wojskowa. W Koszalinie nie wszyscy wezwani stanęli przed komisją lekarską powiedziała Maria Lis dyrektor Wydziału Spraw Obywatelskich Urzędu Miasta:

- Mamy dwa środki przymusu – kara grzywny i przymusowe stawienie się. Prezydent wydał już około 30 takich postanowień o stawieniu się przed komisją kwalifikacyjną. Doprowadzonych zostało już około 10 mężczyzn. Niektórzy, którzy otrzymali takie wezwanie stawili się sami. Innych poszukuje policja.

Kwalifikacja jest obowiązkowa i dotyczy przede wszystkim mężczyzn urodzonych w 1998 roku. Polega na ustaleniu zdolności do czynnej służby wojskowej i przeniesieniu do rezerwy. Nieobecność trzeba usprawiedliwić, na przykład w przypadku wyjazdu za granicę:

- Jeśli ktoś przebywa w innym mieście, to tam musi się stawić przed komisją. Istnieje także możliwość zmiany terminu, gdy ma to uzasadnienie. Zdarzają się sytuacje, że uznajemy te usprawiedliwienie. Inny termin można ustalić w Urzędzie Miejskim w wydziale spraw obywatelskich – wyjaśnia Maria Lis.

W Koszalinie kwalifikacja potrwa do 30 marca. W całym kraju obejmie prawie 240 tysięcy osób.


AK/ez