fot. Jarosław Banaś
Spór trwa od niemal dwóch lat, a woda marnieje. Inwestor, który "wykopał" źródełko twierdzi, że ciecz nie zawiera cennych minerałów. Innego zdania są urzędnicy, którzy zwrócili się do Ministerstwa Środowiska

Płynie od dwóch lat i korzystają z niej tylko zwierzęta, bo wyciek w Kołobrzegu cieszy się głównie ich zainteresowaniem. Okręgowy Urząd Górniczy ocenia, że to woda mineralna, inwestor który naruszył złoża, twierdzi, że nie.  Radni wystosowali już pismo nawet do ministra Szyszki w tej sprawie, ale jak na razie odpowiedzi nie otrzymali. 

Co dalej ze źródłem wody, które spływa do Bałtyku? Pytał Jarosław Banaś

Posłuchaj

Żródełko z wodą mineralną? - Jarosław Banaś