Obiekt jest już prawie gotowy, do wykonania pozostała powierzchnia bezpieczna. Na przykład betonowe okręgi zamontowane w ziemi zabezpiecza tylko folia. Plac nie przeszedł też jeszcze niezbędnych odbiorów. Dlatego wejście tam jest niebezpieczne.
- Rodzice wpuszczają dzieci na ten plac na własną odpowiedzialność. Za zapewnienie bezpieczeństwa odpowiedzialny jest kierownik budowy - podkreśla rzecznik ratusza Robert Grabowski.
Wejście zostało zabezpieczone taśmą, która jest już jednak zerwana.
- Myślałam, że ten plac jest już oddany do użytku. Gdyby teren był ogrodzony to bym tu dziecka nie wpuściła - mówi jedna z matek.
- Jest taka ładna pogoda, że szkoda nie korzystać z tych zabawek - dodaje inna.
Przebudowę placu "Jacek i Agatka" wybrali mieszkańcy w głosowaniu na budżet obywatelski. Plac miał być już gotowy, ale prace przedłużyły się do kwietnia z powodu poprawek drążków do street workoutu - ćwiczeń na powietrzu.
mm/ds/ar
Zamiast na placu zabaw - dzieci bawią się na placu budowy
fot. Marcelina Marciniak
Plac "Jacek i Agatka" przy ulicy Piłsudskiego w Koszalinie jest przebudowywany od ubiegłego roku. Mimo tabliczek "wstęp wzbroniony" mieszkańcy korzystają z zamontowanych już urządzeń, a dzieci biegają po niebezpiecznym terenie.
fot. Piotr Ostrowski
fot. Marcelina Marciniak
fot. Marcelina Marciniak
fot. Marcelina Marciniak