fot. pogoria.pl/Mirek Olczak
Grupa uczniów z Koszalina, Darłowa i Bobolic spędziła tydzień pod żaglami Pogorii na Morzu Śródziemnym. Rejs był nagrodą za wygranie konkursów, miedzy innymi, wiedzy o Bałtyku.

Załoga Pogorii jest teraz we włoskim porcie prawie dwa tysiące kilometrów od Koszalina. To już koniec ich rejsu. Połączyliśmy się z kapitanem Pogorii Markiem Rzemieniewskim:

- Rejs kończymy w porcie Loano w Zatoce Genueńskiej. To była znakomita podróż. Załoga spisała się bardzo dzielnie. Młodzież nauczyła się bardzo wielu rzeczy, zobaczyła z bliska morze. Pożeglowaliśmy trochę w dzień, trochę w nocy. Odwiedziliśmy między innymi wyspę Elbę, Korsykę, byliśmy także na przepięknej wysepce Capraia - powiedział Polskiemu Radiu Koszalin.

Kapitan opisał nam także, jak wygląda typowy dzień na statku:

- Wstajemy o godzinie 7:00, o godzinie 7:30 jest śniadanie dla pierwszej zmiany, o 8:00 jest apel i uroczyste podniesienie bandery, a o 8:15 śniadanie dla drugiej zmiany. Statek oczywiście w tym czasie cały czas płynie. O godzinie 13:30 jest obiad, 18:30 kolacja, 23:00 kolacja. Życie proste do bólu.

Teraz przed załogą Pogorii droga powrotna autokarem do kraju. Z rejsu pozostaną wrażenia, wspomnienia, zdjęcia i filmy.
 

AK/ez

Posłuchaj

Rozmowa z kapitanem Pogorii Markiem Rzemieniewskim