Od blisko 30 lat pani Jola pracuje w MOPS starając się pomagać ludziom. Choć "pomoc" niejako jest wpisana w jej pracę, to pani Jola sprawami swoich "klientów", bo właśnie tak nazywane są osoby, które przychodzą do MOPS-u po pomoc, żyje na co dzień.
Jedną z osób, która otrzymała pomoc od pani Joli jest pani Monika, która ma za sobą dramatyczne dzieciństwo, nieudane małżeństwo, a w tle alkohol. Dziś pani Jola musiała trochę zwolnić, bowiem sama choruje onkologicznie, ale nie wyobraża sobie życia bez swoich "klientów".
Zapraszamy na reportaż Anny Winnickiej "Pani od pomocy".