fot. Jarosław Banaś
Osiem lat pozbawienia wolności, dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów i zadośćuczynienie na łączną kwotę 20 tys. złotych. Taką karę wymierzył we wtorek Sąd Rejonowy w Kołobrzegu dla Ryszarda W. Mężczyzna był oskarżony o to, że spowodował wypadek samochodowy, w którym zginął jego syn i teść.

Do zdarzenia doszło nieco ponad dwa lata temu. Ryszard W. wraz z żoną, która kierowała autem, synem i teściami wracał ze spotkania rodzinnego, na którym pił alkohol. Pod Gościnem, niedaleko Kołobrzegu mężczyzna zaczął awanturować się z małżonką, szarpał ją za włosy. W wyniku szamotaniny kobieta straciła panowanie nad pojazdem, który wypadł z drogi i dachował. W wypadku śmierć na miejscu poniósł 11-letni Oliwier W. i teść sprawcy. Mężczyzna nie doznał poważniejszych obrażeń.

„Oskarżony umyślnie naruszył zasady ruchu drogowego, w ten sposób, że uderzał kierująca w głowę, zagłówek, szarpał wytracił jej z ucha procesor aparatu słuchowego, okulary, kopał nogami w oparcie siedzenia, na skutek czego Mariola W. utraciła kontrole nad kierowanym samochodem (...) Oskarżony będąc pasażerem spowodował powstanie stanu zagrożenia dla osób jadących samochodem. W którym się znajdował a także dla innych użytkowników ruchu (...) działanie pasażera uniemożliwiło bezpieczna jazdę i doprowadziło do wytrącenia samochodu z właściwego toru ruchu” - mówił w uzasadnieniu wyroku sędzia Ireneusz Łysiak.

Prokuratura domagała się dla oskarżonego 10 lat więzienia, sad wziął jednak pod uwagę wcześniejszą niekaralność sprawcy. Po ogłoszeniu wyroku Ryszard W. nie komentował go.

Mariola W. stwierdziła – „Wiadomo, że to już nie wróci życia mojemu synkowi i mojemu tacie, nie ważne czy dostanie osiem lat czy dziesięć jak zażądała pani prokurator. Nigdy nie będzie żadnej satysfakcji ten ból i brak bliskich będzie mi towarzyszył przez całe życie”.

Wyrok nie jest prawomocny.


KK/ar/ez

Czytaj więcej