W finałowej rozgrywce najważniejsza jest jednak praktyka, czyli testy zwrotności, slalom i jazda w trudnych warunkach.
- Jak wczoraj zobaczyłem pierwszy raz tor to trochę się przeraziłem, ale dałem sobie radę. Wyjeżdżamy dość często na poligony i spotykamy się z różnymi sytuacjami, terenami, przeszkodami. Stąd duże doświadczenie - powiedział Polskiemu Radiu Koszalin szeregowy Mirosław Szyszka z 6. Brygady Powietrzno-Desantowej z Krakowa.
Wojskowi kierowcy podczas konkursu jeżdżą samochodami terenowymi, ciężarowymi i motocyklami.
- Kierowca w wojsku musi wiedzieć jak zachować się na drodze podczas wypadku. Musi znać zasady poruszania się w różnych warunkach pogodowych, musi wiedzieć jak zachować się w przypadku awarii - podkreśla podpułkownik Ryszard Ociesa, sędzia główny zawodów.
Dziś odbędą się konkurencje drużynowe, a najlepszego wojskowego kierowcę roku poznamy jutro.
ik/ar
Najlepsi wojskowi kierowcy konkurują w Koszalinie
fot. Iwona Kilczewska
Żołnierze z jednostek z całego kraju zostali wyłonieni w wieloetapowej rywalizacji. W koszalińskim finale rywalizują w konkurencjach ze znajomości przepisów ruchu drogowego, budowy pojazdów i zasad udzielania pierwszej pomocy.
fot. Iwona Kilczewska