fot. Rafał Wolny
Rodzice niemal wszystkich uczniów podstawówki w Dunowie (gm. Świeszyno) chcieli pozostawienia na stanowisku dotychczasowej dyrektorki szkoły. Wójt Ewa Korczak nie wzięła jednak pod uwagę ich zdania.
W skrócie
  • Petycję w obronie dotychczasowej dyrektorki podpisali niemal wszyscy rodzice
  • „Pani Bednarska nigdy do mnie nie przyszła i nie powiedziała, że chce zostać” odpowiada wójt gminy
  • Na stanowisko dyrektorki została powołana nowa nauczycielka, która w szkole przepracowała ponad 30 lat

Przez kilka ostatnich lat szkołą podstawową w Dunowie kierowała Małgorzata Bednarska. Włodarz gminy Świeszyno chciała ją odwołać już przed niespełna rokiem. Wówczas protesty rodziców sprawiły, że ostatecznie powierzyła jej tymczasowo funkcję dyrektora na kolejne 10 miesięcy.

Ten okres właśnie upływa, dlatego w maju odbył się konkurs na nowego dyrektora Szkoły Podstawowej w Dunowie. Pozostał jednak nierozstrzygnięty. W związku z tym wójt Świeszyna postanowiła skorzystać ze swoich uprawnień i bezpośrednio powołać nowego dyrektora.

Choć, wśród konkursowych kandydatów, była m.in. dotychczasowa szefowa placówki, Ewa Korczak zdecydowała się na osobę spoza gminy. To wyraźnie nie spodobało się rodzicom uczniów, którzy wznowili działania w obronie Małgorzaty Bednarskiej. - Chcemy, żeby z nami została, bo zrobiła i robi dla szkoły bardzo dużo, dlatego przygotowaliśmy petycję, pod którą podpisali się niemal wszyscy rodzice - mówi Przemysław Mielewczyk, przewodniczący Rady Rodziców SP w Dunowie.

Swoje kroki skierowali także do kuratora oświaty, który obiecał porozmawiać z wójt na temat zmian w szkole (w praktyce nie miało to jednak żadnego znaczenia, gdyż kuratorium nie posiada formalnych uprawnień decyzyjnych w tej sprawie). Dlatego ostatni dzień roku szkolnego w dunowskiej podstawówce nie był do końca radosny. Po rozdaniu świadectw rodzice tutejszych uczniów z niepokojem czekali na wieści, kto zostanie nowym dyrektorem podstawówki. Liczyli, że wbrew zapowiedziom, będzie to nadal Małgorzata Bednarska. Sukces osiągnęli połowiczny - wójt zrezygnowała z desygnowania na stanowisko osoby spoza gminy, a powierzyła je Iwonie Moszyńskiej, która w szkole przepracowała ponad 30 lat.

Rodzice mają mieszane uczucia. Choć cieszą się, że placówkę nie poprowadzi osoba spoza środowiska, woleliby, żeby na stanowisku została dotychczasowa dyrektorka. - Nie chcemy z nikim walczyć, chcemy tylko dobra naszych dzieci. Dlatego nie rozumiemy tej decyzji - po co zmieniać coś, co funkcjonuje bardzo dobrze - pytali włodarz gminy, która w piątek odwiedziła szkołę, by przedstawić radzie pedagogicznej swoją decyzję.

Momentami dyskusja pomiędzy włodarz gminy a rodzicami była bardzo gorąca, tym bardziej, że Ewa Korczak próbowała uniknąć konfrontacji i wymknąć się bez słowa wyjaśnień. - Widać, że nic panią nie obchodzi zdanie mieszkańców - oskarżali rodzice, bezskutecznie próbując wydobyć od wójt odpowiedź dlaczego odwołała ze stanowiska poprzednią dyrektorkę szkoły.

- Pani Bednarska nigdy do mnie nie przyszła i nie powiedziała, że chce zostać - powiedziała PRK Ewa Korczak.

Iwona Moszyńska przyjęła propozycję objęcia podstawówki. - Będę robić wszystko dla dobra i sukcesów szkoły, tak jak czyniłam to przez 31 lat pracy w niej - zadeklarowała w rozmowie z nami.

Rodzice uczniów planują spotkanie, by zdecydować czy podejmą jeszcze jakieś kroki w obronie poprzedniej szefowej placówki.


RW/ez

Posłuchaj

Rodzice walczą o dyrektorkę szkoły w Dunowie