Pogoda czasami płata figle, ale nie zwracając na nią zbytniej uwagi Polacy wypoczywają, często nad morzem naszym Bałtyckim.

Jak wypoczynek, to oprócz morza, plaży, ryb i frytek smażonych często na przepalonym oleju, trzeba przywieźć bliskim i dalszym znajomym „pamiątkę znad pięknego Bałtyku”. Zdarza się , że ta pamiątka to typowo morska ciupaga góralska, albo kulisty zbiorniczek z cieczą o niewiadomej nazwie , w której pada śnieg a na dodatek pada na powszechnie szanowaną postać z nieodległej historii.

Jednym zdaniem: projektanci i producenci takich pseudo pamiątek tylko teoretycznie nie wiedzą co czynią. Wiedzą, bo poznali upodobania Polaków i z zapałem i nadzieją na wielki zarobek wciskają rodakom, a rodacy kupują, to co wydaje się bardzo absurdalne i dalekie od dobrego smaku.

Powiemy dzisiaj w pierwszej godzinie o takich właśnie pamiątkach i o akcjach promocyjnych nadmorskich miejscowości, którym udało się, mamy nadzieję, uniknąć pretensjonalności i kiczowatości.

W drugiej godzinie ,jak w każdy czwartek , „Cafe Europa” czyli najnowsze informacje o działalności unijnych instytucji.

Będzie także reportaż Danuty Czerniawskiej zatytułowany „Wolontariusze”. Wśród wolontariuszy, którzy pracują z ciężko chorymi ludźmi, także dziećmi, ciągle niewielu jest mężczyzn. Ale są! Dlaczego zdecydowali się na taką działalność, jak odnajdują się w tej roli, komu pomagają, próba odpowiedzi na te pytania w reportażu D.Czerniawskiej.

Zaprasza Andrzej Rudnik