fot. Daria Sikorska
Badanie na zlecenie dziennika "Rzeczpospolita" przeprowadził IBRiS. Jak
wynika z deklaracji respondentów, gdyby wybory prezydenckie odbyły się
pod koniec lipca, a więc tuż po zawetowaniu ustaw o KRS i Sądzie
Najwyższym, Andrzej Duda może liczyć na poparcie 36,2 proc.
ankietowanych.
Na drugim miejscu prezydenckiego rankingu znalazł się Donald Tusk. Na
przewodniczącego Rady Europejskiej zagłosowałoby 20,5 proc.
respondentów. Pierwszą trójkę zamyka prezydent Słupska. Roberta
Biedronia na fotelu prezydenta Polski widziałoby 16,3 proc. ankietowanych. Co ciekawe, wyniki prezydenta Słupska są większe niż dwóch
lewicowych partii (SLD i Razem) ujętych w sondażu IBRiS. Mimo, że sam zainteresowany nie potwierdza, że ma zamiar wystartować w walce o
prezydencki fotel.
ms/ds