fot. PRK
Przy placu Dąbrowskiego policyjny patrol usiłował zatrzymać do kontroli terenowe Mitsubishi i jadącego nim mężczyznę. Kierowca nie reagował jednak na sygnały policji i zaczął uciekać ulicami miasta.

Na wysokości placu Dąbrowskiego w Słupsku radiowozy zablokowały drogę uciekającemu kierowcy - powiedział Polskiemu Radiu Koszalin Sebastian Cistowski z komendy policji w Słupsku.

- Policjanci, którzy usłyszeli o pościgu zauważyli ten pojazd i usiłowali go zatrzymać. Kierujący Mitsubishi uderzył w policyjny radiowóz i próbował dalej uciekać. Policjantom udało się zatrzymać pasażera, a później obezwładnić kierowcę pojazdu.

W czasie akcji ranni zostali policjanci, do szpitala trafili też zatrzymani mężczyźni:

- Czterech policjantów z obrażeniami trafiło do słupskiego szpitala. Ze wstępnych informacji wiem, że ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. W szpitalu przebywają także zatrzymani mężczyźni. To 42 i 28-letni mieszkańcy słupska. Na razie nie znamy przyczyn ich ucieczki. Pobraliśmy od nich krew i będziemy ją badali pod kątem zawartości alkoholu i narkotyków – wyjaśnia Sebastian Cistowski.

Przyczyny ucieczki mężczyzn ustalają policjanci, sprawa trafi do prokuratury.


IK/AK/ez