Mężczyzna, który uciekał przed policją ulicami Słupska trzeźwieje w szpitalu. Miał we krwi ponad 3,6 promila alkoholu.

42-latek jest dobrze znany policji. Posiadał zakaz prowadzenia pojazdów, a dwa dni wcześniej został zatrzymany przez patrol za jazdę pod wpływem alkoholu. Kiedy wytrzeźwieje zostanie przesłuchany przez prokuratora.

Jak informuje komisarz Sebastian Cistowski policyjne czynności prowadzone są pod kątem czynnej napaści na funkcjonariusza. - Analizujemy także inne wątki, takie jak jazda pod wpływem alkoholu i spowodowanie wypadku - dodaje po. rzecznika słupskiej policji.

W trakcie pościgu za kierowcą terenowego samochodu poszkodowana została czwórka policjantów. Wszyscy dziś wyszli ze szpitala, ale są pod obserwacją lekarzy.


MS/ez