fot. archiwum PRK
Władze Słupska i Pomorski Urząd Marszałkowski interweniują w sprawie przebudowy dworca kolejowego. Władze PKP uspokajają - obiekt nie wypadł z kręgu zainteresowań.

Przebudowa słupskiego dworca ze ścisłej krajowej czołówki spadła do trzeciej dziesiątki planowanych inwestycji - poinformował wiceprezydent Marek Biernacki. Jak podkreśla to niepokojąca informacja w obliczu podpisania umowy w sprawie budowy węzła przesiadkowego.

Dlatego w sprawę zaangażował się marszałek województwa, który interweniuje w Ministerstwie Rozwoju i Infrastruktury - dodaje wiceprezydent Biernacki: - Wystąpił z takim wnioskiem, aby rząd nie zaniechał planów modernizacji węzła Słupskiego. Niestety nadal nie ma decyzji co do planów inwestycyjnych w obrębie naszego dworca PKP.

Zdaniem wiceprezydenta Słupska taka interwencja jest potrzebna, bo przyszłość przebudowy dworca stanęła pod znakiem zapytania: - W styczniu priorytety się zmieniły i dworzec znalazł się na liście poniżej 20. miejsca, co spowodowało, że zainteresowanie remontem spadło do zera - mówi wiceprezydent Biernacki.

Michał Stilger z biura prasowego spółki PKP poinformował, że „obiekt w Słupsku w dalszym ciągu znajduje się na naszej liście dworców objętych potrzebami inwestycyjnymi, czyli w Programie Inwestycji Dworcowych”. Pytany o szczegóły odpowiada, że „informacje dotyczące terminów realizacji inwestycji będziemy mogli przedstawić po wyborze ostatecznej koncepcji i ogłoszeniu postępowania przetargowego”.


MS/ez