fot. pixabay.com
400 tysięcy kary musi zapłacić ZGK w Dębnicy Kaszubskiej za przedwczesne rozwiązanie umowy z koncernem energetycznym.
Umowę zerwał niedawno zwolniony dyrektor ZGK. Według wójt Iwony Warkockiej zerwanie było poważnym błędem poprzedniego kierownictwa firmy:
- Umowa była korzystna i miała obowiązywać przez dwa lata. Została zerwana przed upływem terminu. Energa, zgodnie z umową, nałożyła kary. Odwołaliśmy się, ale niestety sąd uznał racje koncernu - mówi Iwona Warkocka.
W Zarządzie Gospodarki Komunalnej jest już nowe kierownictwo, a wójt zapewnia, że ten nagły wydatek nie odbije się na cenie usług świadczonych przez zakład.
pg/ar