fot. zdazyczmiloscia.org.pl
Stanisław Żabiński był jednym z najaktywniejszych mieszkańców Koszalina, którzy działają na rzecz osób niepełnosprawnych i pokrzywdzonych.

Prezes stowarzyszenia IKAR był w Koszalinie osobą powszechnie znaną i lubianą. Sympatię zdobywał swoim optymistycznym podejściem do życia, chęcią pomocy innym, aktywnością. Przez osoby, które miały z nim styczność, określany jest po prostu jako dobry człowiek.

Stanisław Żabiński stowarzyszenie IKAR zarejestrował w 2003 roku. Wcześniej działało ono jako Koło Osób Niepełnosprawnych przy Zarządzie NSZZ „Solidarność” w Koszalinie. Podstawowym celem stowarzyszenia było i jest – integracja środowisk osób niepełnosprawnych poprzez propagowanie czynnej działalności kulturalnej i sportowej, a ponadto poprzez wzajemną pomoc społeczną i administracyjną. Mimo że miał pełne ręce pracy, to znajdował czas, by pomóc w rozwoju także innym fundacjom i stowarzyszeniom. Był m.in. wielkim przyjacielem fundacji „Zdążyć z Miłością”.

W 2016 roku został laureatem ogólnopolskiego konkursu „Liderzy 25-lecia” organizowanego przez PFRON oraz Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

- Ja nie mówię o tym wydarzeniu jako o wypadku, tylko jako o przygodzie na szosie, po której musiałem zaprzyjaźnić się z wózkiem. Zrozumiałem, że to, co się stało, muszę brać, może nie rozrywkowo, ale też nie ubolewać za bardzo, tylko próbować coś z tego wyciągnąć. Udało mi się dzięki niebu, a także dlatego, że spotkałem na swojej drodze wspaniałych ludzi. Poczuliśmy bluesa i razem idziemy do przodu. Mam po co żyć, a jeśli jeszcze ktoś dostrzega to, co robię, mogę się tylko cieszyć - powiedział w zeszłym roku Stanisław Żabiński w wywiadzie dla „Gościa Niedzielnego”.

Redakcja/ar