fot. Marcin Prusak
Bezdomnych liczyli pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Słupsku.

Uczestnicy akcji chodzili po działkach, pustostanach i innych miejscach, gdzie przebywają bezdomni.

- Przychodzimy do osób bezdomnych przede wszystkim po to, aby sprawdzić ich stan zdrowia, zobaczyć jak się czują, czy niczego z podstawowych rzeczy im nie brakuje. Przy okazji staramy się namówić ich do zmiany miejsca pobytu na placówki stacjonarne, żeby szczególnie w te zimne dni znaleźli się w schroniskach, noclegowniach lub ogrzewalniach - wyjaśnia Klaudiusz Dyjas, dyrektor słupskiego MOPR.

Ludzi bezdomnych jest w Słupsku ok. dwustu. Stan ten utrzymuje się od lat. Dokładną liczbę słupskich bezdomnych poznamy za kilka dni, po podsumowaniu tegorocznego spisu.

mp/ar

Posłuchaj

Klaudiusz Dyjas, dyrektor słupskiego MOPR liczenie bezdomnych