Nazwa ulicy 14 Lutego przez lata nawiązywała do tzw. „wyzwolenia” Piły, czyli wkroczenia do miasta w 1945 roku jednostek Armii Czerwonej. Rada Miasta – po wskazaniu przez Instytut Pamięci Narodowej nazwy tej ulicy do zmiany - postanowiła zmienić jedynie jej patrona – z „Powrotu Piły do Macierzy” na Świętego Walentego.
Wojewoda Wielkopolski uznał, że to nie wystarczy i wydał zarządzenie zastępcze, w którym zwraca uwagę, że miasto nie zmieniło nazwy ulicy w ustawowym terminie. „Odczytuję to jako błąd Wojewody” - powiedział Polskiemu Radiu Koszalin prezydent Piły Piotr Głowski:
- Mam nadzieję, że to błąd, bo tak wynika z pisma, w którym uznano, że nie dokonano zmiany. Proceduralnie dopełniliśmy wszystkich postanowień. Mieszkańcy podczas konsultacji zdecydowali, że taka nazwa, jaka obecnie jest, taka ma być - wyjaśnia.
Wojewoda Wielkopolski stoi jednak na stanowisku, że sama zmiana uzasadnienia to za mało. „To była próba obejścia przepisów, a nie faktyczna dekomunizacja” - powiedział Polskiemu Radiu Koszalin rzecznik wojewody Tomasz Stube:
- Zmiana nazwy musiałaby dotyczyć rzeczywistego działania, które obejmowałoby zmianę patrona, a nie tylko uzasadnienie. Było to działanie pozorne i nieskuteczne. Na takim stanowisku stoi komisja, która zajmowała się tą sprawą - mówi.
Zarządzeniem zastępczym Wojewoda Wielkopolski zmienił nazwę ulicy 14 Lutego w Pile na ulicę kaprala Piotra Konieczki – jednej z pierwszych ofiar II Wojny Światowej. Kapral Piotr Konieczka zginął w Jeziorkach pod Piłą 1 września 1939 roku o godzinie 1:40. Władze Piły od decyzji Wojewody zamierzają odwołać się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
PG/ez
