fot. Energa Czarni Słupsk
Prezes klubu wygłosił oświadczenie na specjalnie zwołanej konferencji prasowej. Trener koszykarzy poinformował ich o upadłości podczas czwartkowego, ostatniego treningu.

- Mamy zawieszone możliwości wypłat dla zawodników, nie możemy regulować zobowiązań - powiedział Andrzej Twardowski:

- Z tego powodu, że mamy zawieszone płatności z pewnych instytucji, nie możemy realizować naszych zobowiązań i ta sytuacja zmusza nas do ogłoszenia upadłości klubu. Rozważamy także w szybkim trybie wycofanie drużyny z rozgrywek Polskiej Ligi Koszykówki.


Informację tę, na prośbę prezesa, przekazał wczoraj graczom Marek Łukomski, szkoleniowiec zespołu:

- Zadzwonił do mnie prezes przed treningiem i powiedział, żebym przekazał zawodnikom, że klub przestaje istnieć i wycofujemy się z rozgrywek. Agent każdego z zawodników został poinformowany przed tą rozmową, że może odejść i są wolnymi zawodnikami. Dziś ma pojawić się oficjalna informacja, ale to zespół musi pierwszy dowiedzieć się o takiej sytuacji.

Kłopoty Czarnych zaczęły się pod koniec 2016 roku po wykryciu niejasnych przepływów pieniężnych spowodowanych przez Marcina S., generalnego menedżera, a potem ze względu na wycofanie się sponsora. Mimo to zawodnicy liczyli, że dograją obecny sezon do końca. – Nie myślałem, że ten sezon tak się potoczy – powiedział Daniel Wall, skrzydłowy słupskiej drużyny:

- Nawet, kiedy docierały do nas informacje, że jest kiepsko i nasze wypłaty były wirtualne, to cały czas wierzyliśmy, że to wszystko potoczy się w dobrym kierunku. Rzeczywistość okazała się być inna.

Długi i zobowiązania Czarnych wynoszą obecnie około 2 mln złotych. Zwrócili się o pomoc do miasta, ale władze nie zareagowały na ten apel. 

Klub odwołał już sobotnie spotkanie ze Stalą Ostrów Wielkopolski, dali także wolną rękę zawodnikom w poszukiwaniu klubów. Czarni grali w ekstraklasie od 1999 roku.

rs/ds

Posłuchaj

Czarni Słupsk wycofują się z ekstraklasy koszykówki