Zarzuty usłyszało jednak tylko trzech z siedmiu zatrzymanych.
- Jeden z nich ma zarzuty 6 włamań do pojazdów, a drugi - 4 włamań. Dodatkowo, mieszkaniec powiatu bytowskiego stanął pod zarzutem paserstwa tych skradzionych przedmiotów. Materiał dowodowy nie pozwala postawić zarzutów pozostałym zatrzymanym w hotelu osobom - mówi Piotr Nierebiński, prokurator rejonowy w Słupsku.
Komisarz Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji mówi, że zatrzymani włamywacze kradli z pojazdów niekoniecznie wartościowe przedmioty: - Mężczyźni wbijali szyby i z samochodów zabierali drobne rzeczy: pendrive-y,
ładowarki, elektronika. Ich łupem padły nawet buty.
Sprawa jest rozwojowa, policja nie wyklucza przedstawienia zarzutów kolejnym osobom.
ms/ar
Grupa włamywaczy do samochodów rozbita. Siedmiu zatrzymanych, trzech z zarzutami
fot. policja.pl
Policja w poniedziałek zatrzymała w jednym z hoteli w centrum Słupska siedmiu dwudziestokilkuletnich mężczyzn. W pokoju znaleziono zrabowane z aut przedmioty.