fot. PRK
Tak poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego skomentował w Polskim Radiu Koszalin zatrzymanie trzech mężczyzn podejrzanych o zabójstwo małżeństwa Jaroszewiczów sprzed 26 lat.

Krzysztof Paszyk podkreślił, że funkcjonariusze CBŚ są doskonałymi fachowcami:

- To buduje respekt przed tymi, którzy myślą, że będą bezkarni i że czas będzie sprzyjał temu, że będzie można uniknąć odpowiedzialności. Tak w szanującym się Państwie nie jest.

Zdaniem posła trzeba poczekać na ustalenia dotyczące np. wyjaśnienia przyczyn tragedii, ewentualnych zleceniodawców:

- Czynności, które będą teraz podejmowane pozwolą na ustalenie szczegółów. Trzeba też uświadomić społeczeństwo, że nie wszystko od razu można ogłaszać. Zatrzymanie jest tym pierwszym etapem, a potem przyjdzie czas na kolejne szczegóły.

Były premier i jego żona zostali zamordowani w swojej willi w 1992 roku. Zatrzymani w sprawie czterej mężczyźni oskarżeni przez prokuraturę o zabójstwo twierdzili,że są niewinni.W 1998 roku z braku dowodów sąd ich uniewinnił.

ak/ds