fot. Ewelina Żuberek
Niemal 3,5 miliona będzie kosztował remont zabytkowej katedry w Koszalinie. XVI-wieczna świątynia wkrótce odzyska dawny blask.

W czasie nabożeństw będzie cieplej, ponieważ założone zostanie ogrzewanie podłogowe. Wierni nie będą marznąć, na co zwracali uwagę między innymi niepełnosprawni - powiedział w Polskim Radiu Koszalin ksiądz Dariusz Jastrząb proboszcz katedry. Będzie także sporo zmian wizualnych. Front robót obejmuje prace budowlane, konserwatorskie i restauratorskie. Poprawi się także stan bezpieczeństwa przeciwpożarowego świątyni.

W katedrze zamontowane zostaną również tablice informacyjne dotyczące świątyni. Będą w trzech językach: angielskim, niemieckim i alfabecie Braille'a.

Proboszcz nie wyklucza, że archeolodzy w czasie prac w katedrze znajdą ludzkie szczątki - w średniowieczu była ona miejscem pochówku ważnych mieszkańców miasta.

Remont ma potrwać do końca października. Na jego czas katedra będzie zamknięta. Wierni będą chodzili na msze do pobliskiego kościoła pod wezwaniem świętego Józefa Rzemieślnika. Pieniądze na remont parafia katedralna otrzymała z funduszy unijnych.

AK/ez