Droga krzyżowa w Koszalinie
fot. Adam Iwaszkiewicz
Nie przeszkadzał im mróz i wiatr. Wśród uczestników były m.in. całe rodziny, studenci, harcerze, seniorzy, żołnierze oraz księża.

Uczestnicy wyruszyli spod koszalińskiej katedry i w modlitwie przemaszerowali do kościoła pw. Ducha świętego. Jak sami podkreślają to dla nich bardzo istotne wydarzenie:

- Wychodzimy na ulice Koszalina i pokazujemy, że nie wstydzimy się naszej wiary. Jednoczymy się i wspieramy duchowo.
- Idąc i słyszące te śpiewy, człowiek ma czas na to, aby pobyć sam na sam z panem Bogiem.

Droga krzyżowa zakończyła się symbolicznie w godzinę śmierci św. Jana Pawła II. Jego droga powinna być dla wiernych wzorem - powiedział Polskiemu Radiu Koszalin ksiądz Łukasz Gąsiorowski:

- Życie Jana Pawła II pokazało, że On, jako papież, człowiek żyjący pośród nas, nie bał się krzyża, który go spotykał. On pokazał nam, że nie można uciekać, trzeba nieść swój krzyż.

Krzyż między poszczególnymi stacjami nieśli przedstawiciele koszalińskich parafii, a także m.in. kapłani, siostry zakonne, samorządowcy, klerycy, czy harcerze.
Drogi Krzyżowe przeszły dziś także ulicami Sławna i Szczecinka.

mm/ds