- To są pomówienia, insynuacje, po raz kolejny powtarzanie tych samych, nieprawdziwych informacji. Pan Nieckarz zachowuje się nieodpowiedzialnie. Zaczęła się już kampania samorządowa, a jest to też kampania polityczna - mówi Marek Hok.
W zawiadomieniu złożonym przez Krzysztofa Nieckarza, który jest także szefem komisji rewizyjnej sejmiku, mowa jest m.in. o przestępstwie oszustwa związanym z wykonywaniem pracy w jednostkach podległych sejmikowi.
- Złożyłem zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Ja o niczym nie przesądzam. Prokuratura sprawdzi, czy Marek Hok złożył prawidłowe oświadczenia majątkowe i czy rzeczywiście pracował w jednostkach podległych sejmikowi - mówi Krzysztof Nieckarz.
Przypomnijmy, że dwaj członkowie rady społecznej szpitala - Henryk Carewicz, radny sejmiku z PiS i Sławoj Kigina - mieli zastrzeżenia co do zasad zatrudnienia w szpitalu posła Marka Hoka. Chodziło m.in. o sprawy finansowe. O kontrolę zasad zatrudnienia parlamentarzysty zwrócił się Henryk Carewicz. Komisja rewizyjna sejmiku zajęła się sprawą. Powołała zespół kontrolny, jednak rozszerzyła grono osób, których zatrudnienie jest sprawdzane. Szczegółowy raport z prac komisji ma być znany po świętach.
kk/ar
Poseł Marek Hok o doniesieniu do prokuratury: to powielanie nieprawdziwych informacji
Tak poseł PO skomentował zawiadomienie o możliwości popełnienia przez niego przestępstw, które w minionym tygodniu do koszalińskiej prokuratury złożył Krzysztof Nieckarz, radny sejmiku zachodniopomorskiego z PiS.
Czytaj więcej