Kierowca ciężarówki, po doprowadzeniu do prokuratury, odmówił składania zeznań. Jednak po przesłuchaniu świadków śledczy zdecydowali o tymczasowym aresztowaniu 51-letniego mężczyzny i przedstawieniu mu zarzutu nieumyślnego spowodowania
katastrofy w ruchu lądowym.
W poniedziałek za kierowcę zostało wpłacone poręczenie majątkowe. 51-latek wyszedł z aresztu, a wobec niego został zastosowany dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju. Sąd uznał, że nie ma obawy mataczenia ze strony kierowcy.
Przypomnijmy, że do wypadku doszło we wtorek około godziny 16.00, na drodze numer 37, między Darłowem a Malechowem. Autobus liniowy, którym jechali uczniowie Szkoły Morskiej w Darłowie, zderzył się z ciężarówką i wjechał do rowu. Do wypadku doszło na prostym odcinku drogi. Z relacji kierowcy tira wynikało, że jechał on za ciągnikiem, gdy postanowił go wyprzedzić, bo myślał, że zdąży. Niestety nie zdążył. Nie dał rady zjechać z powrotem na swój pas i poruszał się cały czas lewą stroną. Gdy kierowca busa zauważył jadącą nieprawidłowo ciężarówkę zaczął zjeżdżać w stronę rowu, ale zderzenia pojazdów nie udało się uniknąć.
Na miejscu zginęła 19-letnia dziewczyna i 20-letni chłopak. Rannych zostało 17 osób - 11 lekko i sześć ciężko. Zostały przetransportowane do szpitali w Sławnie, Koszalinie, Słupsku i Szczecinie.
W akcji ratowniczej uczestniczyły śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Autobusem podróżowały 23 osoby.
Kierowcy ciężarówki grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
Redakcja/ez
Kierowca ciężarówki, który spowodował wypadek w Słowinie opuścił areszt
fot. Jarosław Ryfun
Do Sądu Okręgowego w Koszalinie wpłynęło 35 tysięcy poręczenia majątkowego za kierowcę ciężarówki, który doprowadził do tragicznego wypadku w Słowinie.