To kolejna odsłona działania, które organizowane jest w 30 miastach w całym kraju.
- Przez cały miesiąc nauczyciele będą zachęcali swoich podopiecznych do aktywności o poranku. Chcą pokazać, że są inne formy komunikacji niż tylko podwózka samochodem przez rodziców - mówi Elżbieta Krawczykiewicz, dyrektor słupskiej "jedynki".
Uczniom akcja przypadła do gustu i szkolne place zaroiły się od m.in. jednośladów. Ale nie tylko: - Przed szkołą zajeżdżam do koleżanki i obie dojeżdżamy do szkoły na rowerach. Część koleżanek i kolegów przyjeżdża też na deskorolkach.
Każdy zarejestrowany w akcji uczeń za przyjazd do szkoły na rowerze czy hulajnodze otrzymuje specjalną naklejkę. Najbardziej aktywni oraz najbardziej mobilne klasy otrzymają na koniec miesiąca specjalne nagrody.
ms/ar
W Słupsku ruszyła akcja "Rowerowy maj"
fot. Mateusz Sienkiewicz
Ostatnie minimum 200 metrów drogi do szkoły uczniowie pokonują rowerem, na rolkach czy deskorolce.