fot. ms.gov.pl
Nie będzie łagodniejszej kary dla zabójcy taksówkarza ze Słupska. Sąd apelacyjny w Gdańsku utrzymał wyrok z pierwszej instancji.

25 lat za kratami spędzi 26-letni Łukasz M., który udusił taksówkarza po sprzeczce o zapłatę za kurs. Wyrok zaskarżył zarówno obrońca, który chciał łagodniejszej kary, jak i prokurator, który od początku procesu twierdził, że należy mu się najsurowszy wymiar kary. Rozstrzygnięcie jest prawomocne.

Przypomnijmy, że w listopadzie 2016 roku ciało 65-letniego kierowcy znaleziono w pojeździe w leśnym zagajniku koło Słupska. Dzięki intensywnym działaniom śledczych z komendy miejskiej i wojewódzkiej po kilku dniach udało się zatrzymać 26-latka, który udusił taksówkarza.

Jak ustalili śledczy, mężczyzna zamówił kurs z centrum miasta do pobliskiego Głobina i kilkukrotnie zmieniał decyzję co do miejsca zakończenia kursu. W końcu zaatakował 65-latka.

26-letni Łukasz M. w trakcie pierwszej rozprawy przyznał się do winy, odmówił składania wyjaśnień. Powiedział jedynie, że nie miał zamiaru zabić taksówkarza.

MS/ez