fot. wikimedia
Polega on na dokładnym przestrzeganiu procedur dotyczących lotów. W ten sposób związki będą się domagały przywrócenia regulaminu wynagrodzeń z 2010 roku, który gwarantował im wyższe, niż obecnie płace.

Taka forma protestu to efekt orzeczenia sądu, który uznał, że strajk generalny w spółce byłby nielegalny. Dlatego zdecydowano się na inny rodzaj protestu. W ramach trwającego obecnie strajku włoskiego, wszystkie procedury dotyczące bezpieczeństwa będą restrykcyjnie przestrzegane, co może spowodować pewne opóźnienia w rozkładzie.

Strajk generalny w polskich Liniach Lotniczych LOT miał się rozpocząć pierwszego maja, ale sąd uznał, że byłby on nielegalny ze względu na uchybienia przy prowadzeniu referendum w jego sprawie.

Przedstawiciele zarządu spółki twierdzą, że związkowcom były składane propozycje podwyżek płac, jednak związki je odrzucały. Przypominają jednocześnie, że Sąd Najwyższy uznał dwukrotnie, że uchylenie regulaminu wynagradzania z 2010 roku było zgodne z prawem i w związku z tym spór zbiorowy zarządu ze związkowcami stał się bezprzedmiotowy.

IAR/ar