fot. archiwum PRK
O przyszłości stadionu koszalińskiej Gwardii rozmawialiśmy z Janem Kazimierzem Adamczykiem - radcą prawnym i kibicem.

W najbliższy poniedziałek w sali 300 Urzędu Miejskiego odbędzie się spotkanie dotyczące przyszłości stadionu im. St. Figasa. - Będzie to spotkanie otwarte dla wszystkich mieszkańców, którzy mogą się wypowiedzieć jak stadion ma wyglądać i czy w ogóle jest on potrzebny - dodaje Jan Kazimierz Adamczyk.

Kibic Gwardii powiedział, jakie są oczekiwania koszalińskich kibiców, co do koszalińskiego stadionu: - Obecne rozwiązanie trzeba traktować jako tymczasowe. Mamy dostawione trybuny. Przyjezdni kibice dziwią się, że taki obiekt został dopuszczony. Wygląda to gorzej niż było wcześniej, ale spełnia wymogi na drugą ligę. Moim zdaniem trzeba budować nowy stadion, ponieważ tego starego nie da się wyremontować.

Skąd wziąć na to pieniądze? - Trzeba szukać zewnętrznych źródeł finansowania - mówi Adamczyk. - Miasto samo tego nie udźwignie. Koszty jednak wcale nie muszą być duże. W Kołobrzegu cały stadion kosztował 23 miliony a miasto wyłożyło niecałe 10 milionów, które przy rozłożeniu na kilka lat ginie w budżecie - uważa. 


Red./ez