fot. ms.gov.pl
Ryszarda D. został skazany na 15 lat więzienia, a Elżbieta B. na 7 lat. Sędzia Magdalena Łopuszko już na wstępie zaznaczyła, że uzasadnienie wyroku będzie jawne tylko w części, ze względu na dobro dziewczynki i drastyczność zdarzeń.

Jak podkreślała sędzia, w trakcie śledztwa kluczowe były dokładne zeznania 12-latki, której wiarygodność potwierdzili biegli. - W części zeznania pokrzywdzonej zostały potwierdzone wyjaśnieniami oskarżonych, którzy nie kwestionowali faktu pozbawienia dziecka wolności, nie kwestionowali faktu, że dziewczynka przez te kilka dramatycznych godzin przebywała w samochodzie kierowanym przez Ryszarda D. - mówiła sędzia Magdalena Łopuszko. Jak opisywała, to Ryszard D. wciągnął 12-latkę do samochodu, aby dziewczynka nie uciekła, przytrzymywała ją tam jego wspólniczka. Elżbieta B. miała też podawać alkohol nastolatce, a później dbać o to, by nikt nie zauważył samochodu, w którym ukrywali się porywacze ze swoją ofiarą.

Dodatkowo Ryszard D. będzie musiał odbyć swoją karę w formie terapii dla osób z zaburzeniami seksualnymi. Ponadto sąd zdecydował, że po wyjściu z więzienia mężczyzna powinien trafić do zakładu psychiatrycznego.

Obrońcy oskarżonych nie komentowali wyroku. Prokuratura będzie go analizowała, po czym zdecyduje o ewentualnej apelacji.

IAR/ds