fot. policja.pl
Właściciele sezonowych punktów handlowych w Lęborku i Łebie na Pomorzu stracili gotówkę oraz utarg o wartości ponad 11 tysięcy złotych.

Sprawa trafiła na policję. I choć właściciele twierdzili, że okradli ich pracownicy, to nie byli w stanie podać ich danych osobowych. - Pracodawcy znali jedynie imię i płeć osób, które rzekomo zatrudnili - mówi Magdalena Zielke z lęborskiej policji:

- W obu przypadkach były to różne osoby, w jednym przypadku był to mężczyzna, a w drugim kobieta. Jedna z osób zatrudniając się podała niepełne dane, a więc właściciel zbyt pochopnie jej zaufał.

Policja szuka rzekomych pracowników. Za kradzież grozi od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.

Funkcjonariusze przyznają jednocześnie, że jeśli w trakcie czynności sprawdzających okaże się, że poszukiwane osoby pracowały bez żadnych umów, wówczas zawiadomią Państwową Inspekcję Pracy.

IAR/ez