fot. Weronika Mizgalska
15-letni chłopak z ostróg skoczył do wody. Nie mógł wrócić, więc na pomoc ruszyli ratownicy WOPR.

- Został wyciągnięty z wody przez turystów, którzy powiadomili ratowników. WOPR-owcy udzielili pomocy. Młody chłopak odzyskał świadomość. Założono mu kołnierz ortopedyczny, a śmigłowiec LPR zabrał go do szpitala. Na szczęście ma czucie w nogach i rękach.

Chłopak miał wiele szczęścia, ponieważ skok z falochronu można przypłacić życiem - dodaje Roman Modrzejewski:

- Cały czas apeluję się, aby nie wchodzić na falochrony i nie skakać z nich do wody. Nie wiemy, jakie jest dno, czy jest płytko, czy głęboko, czy nie ma przeszkód. Taki skos grozi trwałym uszkodzeniem zdrowia lub nawet życia.

Poszkodowany nastolatek przebywa w koszalińskim szpitalu. Rodzice chłopca w chwili wypadku byli na plaży. Turyści przyjechali z Poznania.

Przy wejściach na strzeżone kąpieliska w gminie Mielna na tablicach są informacje o zakazie wchodzenia, przebywania i skakania z falochronów.

ak/ds

fot. Milena Tuliszka