fot. Ryszard Bańka
Żołnierze wielu armii świata, różnego rodzaju i typu pojazdy militarne, a także wszędobylski kurz królują od dziś na terenie tankodromu w Bornem Sulinowie. Rozpoczął się tam piętnasty już zlot „Gąsienice i Podkowy”.

W miasteczku zlotowym już zameldowało się ponad dwa tysiące osób i stale przybywają kolejni. Jest też wszelkiego rodzaju sprzęt.

- W tegoroczny zlot bardzo zaangażowały się muzea militarne i grupy rekonstrukcyjne. Te ostatnie przedstawiają nowy sprzęt i nowe rekonstrukcje. Muzeum Militarne Bornego Sulinowa natomiast przygotowało piękną ekspozycję - mówi Jarosław Marczyński, komandor zlotu.

Jest kilka unikatowych egzemplarzy, wśród których wyróżnia się niepozorny pojazd z ukośnym pancerzem.

- Tego pojazdu nie ma już w oryginale. To replika pojazdu z II wojny światowej, który służył wsparciu niemieckiego rozpoznania i piechoty. Pierwszy raz w nim wykorzystano pochyłe pancerze - twierdzi Artur Spychaj, rekonstruktor ze Szczecińskiej Grupy Rekonstrukcyjnej Grenadierów Ludowych.

Zlot potrwa do niedzieli. W programie są m.in. bitwa czołgów, pokazy husarii, skoki spadochronowe, a także parady i przejażdżki pojazdami militarnymi po tankodrowie.

rb/ar

fot. Ryszard Bańka
fot. Ryszard Bańka
fot. Ryszard Bańka
fot. Ryszard Bańka
fot. Ryszard Bańka
fot. Ryszard Bańka
fot. Ryszard Bańka
fot. Ryszard Bańka
fot. Ryszard Bańka
fot. Ryszard Bańka
fot. Ryszard Bańka

Posłuchaj

Artur Spychaj, rekonstruktor ze Szczecińskiej Grupy Rekonstrukcyjnej Grenadierów Ludowych Jarosław Marczyński, komandor zlotu