Marek Kęsik po raz kolejny ubiega się o fotel radnego w sejmiku województwa (fot. yt/KoszalinPRO)
Koalicja Obywatelska wystawiła w Koszalinie na swoich listach byłego działacza PZPR, który w stanie wojennym weryfikował dziennikarzy w wydziale agitacji i propagandy KW PZPR w tym mieście. Portal tvp.info skontaktował się z przewodniczącym PO w tej sprawie. Grzegorz Schetyna o kandydacie „z przeszłością” nie chce rozmawiać.

Kilka dni temu w Koszalinie odbyła się konwencja koalicji Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej, podczas której zaprezentowano poszczególnych kandydatów do rad w tamtejszym samorządzie. Jedną z ostatnich przedstawionych podczas konwencji postaci był Marek Kęsik.

Ten polityk PO po raz kolejny startuje do Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego. W 2014 r., gdy wyszła na jaw jego przeszłość, władze PO tłumaczyły, że za późno na wycofanie, a Paweł Graś (sekretarz generalny) i Stanisław Gawłowski (przewodniczący zachodniopomorskiej PO) twierdzili, że o niczym nie wiedzieli.

Dziś portal tvp.info skontaktował się telefonicznie z Grzegorzem Schetyną w tej sprawie. Rozmowa wyglądała tak:
- Dzień dobry, dzwonię do Pana w sprawie Marka Kęsika z zachodniopomorskiej PO.
- Nie chcę z panem rozmawiać.

Marek Kęsik był zastępcą kierownika wydziału propagandy i agitacji KW PZPR w Koszalinie. Gdy w 2014 r. dziennikarz Cezary Łazarewicz ujawnił ten fakt, wówczas szef zachodniopomorskiej PO, Stanisław Gawłowski (obecnie zamieszany w aferę melioracyjną), zapewniał, że będzie go namawiał, by ten zrezygnował ze swojej kandydatury.



Sprawa z przeszłością Kęsika przed wyborami samorządowymi w 2014 r. wypłynęła już po zarejestrowaniu oficjalnych list wyborczych. „To niedobra sytuacja” - stwierdził wówczas sekretarz generalny Platformy Paweł Graś, gdy sprawa wyszła na jaw.

Na opublikowanym w 2014 r. przez Cezarego Łazarewicza wpisie można przeczytać notatkę o weryfikacji środowisk medialnych w PRL, której jednym z autorów był właśnie Marek Kęsik.

źródło: TVP Info