- Ten sezon był bardzo intensywny. Poza naszym cyklem grand prix Polski wyścigów na ¼ mili, było aż pięć rund, mieliśmy mnóstwo dodatkowych pomiarów, ponieważ jako jedyni w Polsce posiadamy sprzęt mierzący idealnie wyścigi na ¼ mili - powiedziała Paulina Terechów-Kuca, menadżer klubu.
Dziś podczas wyścigu złomów doszło także do wypadku. Jeden z pojazdów zbyt ostro wszedł w zakręt i dachował. Pilot, który z nieznanych przyczyn podczas jazdy odpiął pasy wypadł razem z tylną szybą pojazdu. Doznał złamania ręki i nogi. Trafił do szpitala w Szczecinku.
Zdarzenie nie zniechęciło uczestników wyścigu, przyjechali, by zwyciężać: - Zawsze mały strach jest, ale żeby bać się to nie. Takie rzeczy się zdarzają. Jest marka złomowa. Mamy cały czas awarię, wypadliśmy z trasy, zgasł nam silnik. Był taki kurz, że niczego nie widzieliśmy.
Oprócz wyścigów na pasie lotniska były strefy driftu i show&shine’u.
rb/rż
W Wilczych Laskach zakończono sezon motocyklowy
fot. Ryszard Bańka
Od rana na nieczynnym lotnisku w Wilczych Laskach słyszano ryk silników samochodów oraz motocykli. Odbyły się tam wyścigi na 1/4 mili, a także złomów - tzw. destruction derby. W ten sposób Stowarzyszenie Promocji Sportów Motorowych SCS Club Szczecinek zakończyło sezon motocyklowy.
fot. Ryszard Bańka
fot. Ryszard Bańka
fot. Ryszard Bańka
fot. Ryszard Bańka
fot. Ryszard Bańka
fot. Ryszard Bańka
fot. Ryszard Bańka
fot. Ryszard Bańka
Czytaj więcej