fot. Przemysław Grabiński
Podrobione dokumenty mają sugerować, iż ratusz przygotowuje się do przyjęcia w Pile uchodźców z krajów bliskiego wschodu. Kopie pism znaleziono w miniony weekend za wycieraczkami samochodów w centrum Piły.

Dokumenty są łudząco podobne do pism urzędowych. Zdaniem Piotra Głowskiego, prezydenta Piły jest to najprawdopodobniej element brudnej kampanii wyborczej: - Treść jest oczywiście nieprawdziwa. Są informacje o stwarzanych warunkach relokacji kilkuset osób z bliskiego wschodu, jakiejś podległości politycznej -  dokument jest skierowany do klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej. Znajduje się tu masa kłamstw, które mogą wzbudzać niepokój wśród mieszkańców. Cel jest oczywisty: chodzi o zdyskredytowanie osoby prezydenta.

Piotr Głowski zaznaczył również, że urząd w żaden sposób nie przygotowuje się do przyjęcia uchodźców, kontynuuje zaś od lat politykę przyjmowania repatriantów.

pg/rż

Posłuchaj

Piotr Głowski, prezydenta Piły