Paweł Szefernaker, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji zaznaczył, że pojawiły się komitety wyborcze pod nowymi szyldami, skrywające dotychczasowych lokalnych polityków. Przestrzegł wyborców przed takimi – jak ich nazwał – „farbowanymi lisami”: - Wielu z nich startuje z różnego rodzaju komitetów i nie przyznaje się do partii, z których pochodzi, a później realizuje jej program. W przypadku Platformy Obywatelskiej to jest program, którego w efekcie mamy największą aferę samorządową - aferę melioracyjną, wiele różnych działań, których ci politycy się wstydzą i startują pod nazwą innych komitetów.
Paweł Szefernaker podkreślił, że kandydaci PiS-u nie wstydzą się kandydować z komitetu partyjnego. Z kolei Maciej Bejnarowicz, kandydat na prezydenta Kołobrzegu stwierdził, że propozycje są szansą na rozwój miasta: - Program, który przygotowaliśmy jest konkretny. Chciałbym, aby Kołobrzeg „został pchnięty na nowe tory rozwoju”, żeby to bogate miasto, w którym żyjemy, sprawiedliwie dzieliło się ze wszystkimi grupami społecznymi swoim bogactwem.
Europoseł Czesław Hoc oceniając całą kampanię wyborczą w regionie koszalińsko–kołobrzeskim zaznaczył, że była ona spokojna, choćby na tle województwa zachodniopomorskiego: - W samym regionie kołobrzesko-koszalińskim oceniam jako spokojną, dość dobrą, nawet powiedziałbym niekiedy merytoryczną. W ocenie województwa zachodniopomorskiego, w aspekcie tych taśm prawdy, to byłoby już dość łagodnie w naszej kampanii.
Przedstawiciele PiS podziękowali także mieszkańcom regionu za cenne – jak to nazwano – spotkania, podczas których mogli przedstawić swoje propozycje dla regionu.
kk/rż
Prawo i Sprawiedliwość podsumowało kampanię wyborczą w Kołobrzegu
fot. Krzysztof Klinkosz
Przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości zaapelowali także o udział w wyborach, które odbędą się już w najbliższą niedzielę.
fot. Krzysztof Klinkosz