fot. ms.gov.pl
Z ustaleń śledczych wynika, że w latach 2014-2016 małżeństwo umieszczało w internecie fikcyjne oferty pracy. Pozyskane od kandydatów dane osobowe wykorzystywało do wyłudzania pożyczek.

Kandydaci z całej Polski aplikowali z przekonaniem, że starają się o pracę w charakterze tzw. ukrytego klienta, czyli osoby, której zadaniem jest badanie poziomu usług świadczonych przez różne firmy, np. sklepy i banki.

- Osoby ubiegające się o przyjęcie do pracy były zobowiązane do przekazania swoich pełnych danych osobowych oraz przesłania skanów dowodów tożsamości. Podszywając się pod te osoby, podejrzani zakładali na te dane rachunki bankowe, a następnie zaciągali pożyczki. Ustaliliśmy, że wyłudzili w ten sposób ponad 480 tys. złotych - powiedział Polskiemu Radiu Koszalin prokurator Waldemar Łubniewski, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Katowicach.

Lista zarzutów jest bardzo długa, bo przestępstwa dotyczyły wielu osób.

- Przedstawiliśmy podejrzanym ponad 4 tysiące zarzutów, które dotyczą oszustwa podszywania się pod inne osoby, wykorzystania danych tych osób w celu wyrządzania im szkody majątkowej oraz prania pieniędzy. Maksymalna kara, która grozi podejrzanym to 12 lat pozbawienia wolności - dodał prokurator Łubniewski.

Małżeństwo z Kołobrzegu przyznało się do popełnienia zarzucanych im przestępstw i złożyło wyjaśnienia. Podejrzany mężczyzna ma policyjny dozór, poręczenie majątkowe oraz zakaz opuszczania kraju - stracił paszport. Akt oskarżenia do Sądu Okręgowego w Koszalinie złożyła Prokuratura Regionalna w Katowicach.

ak/ar

Posłuchaj

prokurator Waldemar Łubniewski o zarzutach i potencjalnej karze prokurator Waldemar Łubniewski o mechanizmie przestępstwa