fot. archiwum PRK
E-zwolnienie wystawione w gabinecie lekarskim automatycznie trafi do pracodawcy i do ZUS-u.

E-zwolnienia to wygoda i dla pacjentów, i dla lekarzy.

- Pacjenci nie będą musieli się zastanawiać, jak dostarczyć zwolnienie do firmy. Lekarze natomiast nie będą musieli zawozić swojego egzemplarza do ZUS-u i zostawiać jego kopii w szafie. Kończymy z papierologią - przekonywał na antenie Polskiego Radia Koszalin Karol Jagielski, rzecznik prasowy zachodniopomorskiego ZUS-u.

E-zwolnienie wystawione w gabinecie lekarskim automatycznie trafi do pracodawcy i do ZUS-u. Dzięki e-zwolnieniu lekarz ma mieć więcej czasu dla pacjenta. Dokumenty w wersji elektronicznej to też sposób na wyeliminowanie błędów, które do tej pory się zdarzały.
 
- Dotychczas lekarz musiał ręcznie wpisać w kratki dane pacjenta, nazwę firmy, jej NIP. Dużo liter i cyfr, a co za tym idzie dużo możliwości popełnienia błędów. Te się zdarzały i oznaczały konieczność przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego, co z kolei powodowało, że np. pracownicy otrzymywali później zasiłek chorobowy - wyjaśnia Karol Jagielski.

Osoby, które mają wątpliwości, jak działa e-zwolnienie, mogą skorzystać z pomocy urzędników ZUS. Oddziały ZUS-u będą czynne jutro (1.12) od godz. 9:00 do 13:00. Porad będzie można zasięgnąć też telefonicznie.

E-zwolnienia zaczynają obowiązywać od 1 grudnia. Trwają także przygotowania do wprowadzenia systemu e-skierowań elektronicznych do specjalistów.

ap/ar

Posłuchaj

Karol Jagielski o zaletach e-zwolnień Karol Jagielski o wyeliminowaniu błędów