fot. Edyta Lubiak
Dwaj funkcjonariusze zostali skazani przez sąd pierwszej instancji za przekroczenie uprawnień i pobicie kilku osób. Jeden z policjantów usłyszał wyrok dwóch lat, drugi - roku i jedenastu miesięcy ograniczenia wolności. Trwa proces przed słupskim sądem okręgowym.

Do zdarzenia doszło w Słupsku we wrześniu 2016 roku. W jednym z lokali wywiązała się sprzeczka między klientami i policjantami w cywilu, którzy - według relacji świadków - próbowali kupić piwo bez kolejki.

Sąd rejonowy nie uwierzył policjantom, którzy twierdzili, że to była zwykła, policyjna interwencja. Zdaniem sądu policjanci brutalnie zaatakowali mężczyzn, którzy zwrócili im uwagę. Funkcjonariusze nie przyznali się do winy i odwołali od wyroku.

- Dla sądu były wiarygodne jedynie zeznania pokrzywdzonych. Tymczasem one wykluczają się. Dwóch pokrzywdzonych zmieniało je w trakcie procesu, z upływem czasu przypominali sobie o pewnych rzeczach. Uważam, że sąd źle ocenił materiał dowodowy - powiedział Marek Kobyłecki, obrońca jednego z oskarżonych.

Prokurator wnioskował o oddalenie apelacji.

- Kara ograniczenia wolności jest zbliżona do maksymalnego wymiaru wyroku, czyli - w przypadku jednego z oskarżonych - dwa lata ograniczenia wolności po trzydzieści godzin miesięcznie. Ta kara nie jest łagodna. Trzeba pamiętać o tym, że ten wyrok zawiera jeszcze wysokie obciążenia finansowe - powiedział prokurator Oskar Krzyżanowski.

Oskarżeni nie pojawili się na rozprawie. Jeden z nich dostarczył zwolnienie lekarskie.

- To już druga sprawa. To jest bardzo męczące. Chciałbym o tym zapomnieć - mówił jeden z pokrzywdzonych.

Sąd okręgowy w Słupsku ogłosi wyrok w tej sprawie 3 stycznia.

el/rż

Posłuchaj

Marek Kobyłecki, obrońca jednego z oskarżonych prokurator Oskar Krzyżanowski poszkodowany o rozprawie