fot. pixabay.com
Przeprowadza ją komisja rewizyjna kołobrzeskiej rady miasta. Zdaniem komisarza wyborczego w Koszalinie nie ma ona takich uprawnień.

Tym, czy radni mogą dokonywać takiej kontroli zajmie się teraz wojewoda zachodniopomorski - poinformowała Ewa Pełechata, sekretarz Kołobrzegu: - Wczoraj komisja rozpoczęła pracę, przejrzała rejestr wyborców. Dzisiaj otrzymaliśmy odpowiedź od naszego komisarza, który uznał, że przeprowadzenie takiej kontroli jest nielegalne. Komisarz nie widzi podstaw, by rada miasta podejmowała jakiekolwiek wnioski dotyczące prowadzenia rejestru wyborców - to tak naprawdę regulują Kodeks wyborczy oraz Rozporządzenie w sprawie spisu wyborców.

Kamil Barwinek, radny Obywatelskiego Kołobrzegu Jacka Woźniaka i szef zespołu kontrolnego, liczy, że kontrolę uda się ostatecznie przeprowadzić: - Ta sprawa zostanie skierowana do wojewody zachodniopomorskiego, który rozstrzygnie, czy komisja rewizyjna może kontrolować legalność dopisywania się do listy wyborców. Jeśli wojewoda zgodzi się, to przystąpimy do kontroli. Docierały do nas informacje, że mogły głosować osoby niebędące mieszkańcami Kołobrzegu.

Kwestia prowadzenia i aktualizacji spisu wyborców w Kołobrzegu była już kontrolowana kilka tygodni temu przez delegaturę Krajowego Biura Wyborczego w Koszalinie, wówczas błędów nie stwierdzono.

kk/rż

Posłuchaj

Kamil Barwinek, radny Obywatelskiego Kołobrzegu Jacka Woźniaka Ewa Pełechata, sekretarz Kołobrzegu