fot. Jacek Żukowski
Klienci słupskich oddziałów ZUS-u i PZU skarżą się na długie kolejki w obu instytucjach. Jak twierdzą, oczekiwać trzeba kilka godzin tylko po to, żeby załatwić sprawę, której procedura trwa kilka minut.

Naszego oddziału te kłopoty nie dotyczą, bo średni czas oczekiwania na obsługę nie jest wysoki - zapewnia Krzysztof Cieszyński, regionalny rzecznik ZUS-u w województwie pomorskim. - Najdłuższy czas oczekiwania w ubiegłym tygodniu, to było w środę, wyniósł 7 minut. Zazwyczaj czas ten nie przekracza 5 minut. W czwartek i piątek było to niewiele ponad trzy minuty.

Biuro prasowe PZU przysłało do naszej redakcji wyjaśnienia, z których wynika, iż kolejki w słupskim oddziale spowodowane brakiem jednego pracownika. - Specyfika działalności ubezpieczeniowej wymaga od zatrudnionych pracowników ogromnej wiedzy z obszaru ubezpieczeń, finansów i prawa oraz konieczności zdania egzaminów, co uniemożliwia szybkie reagowanie na takie sytuacje, dzięki zwiększeniu „z dnia na dzień”  liczby osób obsługujących klientów w oddziale – tłumaczą przedstawiciele PZU.

W lutym słupski oddział ma pracować w pełnym składzie i jesteśmy pewni, że problemem kolejek zniknie. - dodają pracownicy biura prasowego PZU.

mp/jż/rż

Posłuchaj

Krzysztof Cieszyński, regionalny rzecznik ZUS-u w województwie pomorskim