fot. Jarosław Ryfun
Dziewczynki zmarły wskutek zatrucia tlenkiem węgla. Ze wstępnych ustaleń wynika, że bezpośrednią przyczyną pożaru pokoju zagadek było rozszczelnienie butli z gazem. Kontrola escape roomu wykazała wiele nieprawidłowości, m.in. brak możliwości ewakuacji.
Ryszard Gąsiorowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie, powiedział, że możliwość składania zeznań przez rodziny zależy od ich stanu zdrowia: - Sukcesywnie zapraszamy na przesłuchanie rodziców, którzy czują się na siłach złożyć zeznania. Czasem wystarczy przesłuchanie jednego z rodziców.
Prokurator Gąsiorowski wyjaśnił także zakres przesłuchań: - Rodzice będą pytani o różne okoliczności, ale przede wszystkim o ostatni okres życia dziewczynek.
Projektant pokoju zagadek przebywa w tymczasowym areszcie. Ma zarzuty umyślnego stworzenia niebezpieczeństwa wybuchu pożaru i nieumyślnego doprowadzenia do śmierci nastolatek. Grozi mu do 8 lat więzienia.
ak/rż