fot. Krzysztof Klinkosz
W weekend zostały odnalezione cztery niewybuchy, wśród nich bomba lotnicza z czasów II wojny światowej. Teren wokół znaleziska był ogrodzony i zabezpieczany przez policjantów od soboty.

Kapitan marynarki Grzegorz Lewandowski, rzecznik 8. Flotylli Obrony Wybrzeża, powiedział, że wszystkie niebezpieczne obiekty zostały już zabrane: - Okazało się, że jest to amunicja przeciwlotnicza. Jedna, niewielka bomba, ważąca około pięćdziesięciu kilogramów, nie miała zapalnika. Przedmioty zostaną przewiezione najprawdopodobniej na poligon w Drawsku i jeszcze dzisiaj zneutralizowane przez saperów z Dziwnowa.

Dariusz Trzeciak z wydziału Zarządzania Kryzysowego kołobrzeskiego urzędu miasta podkreślił, że niewybuchy nie były tak duże, jak te odnalezione latem ubiegłego roku: - Na szczęście była to mniejsza bomba. Zagrożenie nie było aż tak wielkie. Saperzy dokładnie sprawdzili teren. Niczego nie znaleziono.

Anna Mieczkowska, prezydent Kołobrzegu, zapowiedziała, że zwróci się do Ministerstwa Obrony Narodowej o zorganizowanie akcji poszukiwania na kołobrzeskiej plaży niebezpiecznych pozostałości wojennych: - Zbyt często odnajdujemy niewybuchy. Fragment od Marine Hotelu do granic administracyjnych miasta nie był jeszcze przeszukiwany. Myślę, że trzeba również sprawdzić plażę zachodnią.

W sierpniu minionego roku saperzy wyciągnęli z Bałtyku, przy plaży w Kołobrzegu, trzy trzystukilogramowe bomby lotnicze z II wojny światowej. Ze względu na zagrożenie konieczna była ewakuacja mieszkańców i turystów z dzielnicy Podczele.

kk/ik/ak/rż

fot. Krzysztof Klinkosz
fot. Krzysztof Klinkosz
fot. Krzysztof Klinkosz
Czytaj więcej

Posłuchaj

kpt. marynarki Grzegorz Lewandowski, rzecznik 8. Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu Dariusz Trzeciak z wydziału Zarządzania Kryzysowego w urzędzie miasta Anna Mieczkowska, prezydent Kołobrzegu